Masz rację - w 95% przypadków zasilacz dobiera się pod względem dawanego przezeń napięcia.
ALE z LED'ami jest trochę inaczej.
Parametry, które podałeś należy czytać tak:
Jeśli przez diodę LED popłynie 900mA, to odłoży się na niej napięcie od 9 do 12V. Fajny rozrzut - to już daje do myślenia
Wiem, że jest to trudne do wyobrażenia (bo to tak za przeproszeniem od d__y strony). Tak jest, gdy obciążeniem są diody (nie tylko LED) - nie bez kozery nazywa się je "elementami nieliniowymi".
Przy zasilaczu (źródło napięcia) napięcie jest stałe, a prąd popłynie w zależności od obciążenia (ograniczy go tylko wartość maksymalna, którą daje zasilacz)
Przy źródle prądowym - prąd jest stały (w zakresie pracy takiego źródła), a napięcie zmienia się tak, aby wymusić ten stały prąd.
Dla przykładu
Gdy do źródła napięcia 12V podepniesz rezystor 12 om, to popłynie 1A, gdy zmienisz rezystor na 24 om - 0,5A - napięcie jest cały czas stałe (12V)
Gdy do źródła prądowego o prądzie 1A podłączysz rezystor 12om, to na rezystorze (wyjściu źródła) otrzymasz 12V, gdy do tego samego źródła podłączysz rezystor 5 om, to napięcie na nim wyniesie 5V - prąd będzie CAŁY CZAS miał tą samą wartość - 1A.
Dlatego do Twojego projektu zdecydowanie lepiej nada się proste źródło prądowe ustawione na 900mA (no, może 750mA - tak aby LED'y nie pracowały w nominalnym zakresie - dłużej pożyją). Prąd będziesz miał na stałym poziomie, a napięcie takie, jak dla danej diody chińczykowi wyszło (dosypał mniej lib więcej atomów domieszki

). No i diody będą Ci świeciły w miarę jednolicie.