ATNEL tech-forum
https://forum.atnel.pl/

Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio
https://forum.atnel.pl/topic23854.html
Strona 1 z 1

Autor:  Robert_1967 [ 21 lip 2021, o 20:15 ]
Tytuł:  Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Witajcie.
Chciałem się poradzić w kwestii zabezpieczenia wzmacniacza akustycznego przy użyciu procka Attiny 85 np... Czemu tak ? Ponieważ proste w zaimplementowaniu i zrobi, co mu programista każe i nic więcej.
Pierwsze wątpliwości. Niejednokrotnie czytałem, że urządzenia na procesorze są trochę zbyt powolne (praca w pętli) i zanim zadziałają, to tranzystor może zdążyć się uszkodzić, ale na początek w kilku słowach napiszę, jak to ma wyglądać i czy rzeczywiście robić, czy dać sobie spokój. Jeśli będzie potrzeba, to wrzucę kawałek schematu, ale sądzę, ze osoby znające trochę budowę końcówek mocy zorientują się, o co mi chodzi.

W zamyśle napięcie do sterowania, śledzenia ma być wzięte z rezystora emiterowego tranzystora mocy. Im większe wysterowanie, prąd klektor-emiter, tym większe odkłada się napięcie. Przetwornik ADC mierzy w każdym obiegu pętli i przy przekroczeniu progu bezpiecznego wystawia stan na pinie. Ten stan przełącza bramkę szybkiego mosfeta o małej rezystancji złącza D-S włączonego szeregowo z zasilaniem (odcina zasilanie) lub rozłącza głośnik (zamiast przekaźnika, który jest wolniejszy). Inny pin procka można wykorzystać, jako reset, czyli powrót do stanu z przed przeciążenia (zmiana flagi).

Jeśli taktowanie byłoby np. 20MHz i w pętli robiony byłby tylko pomiar napięcia na rezystorze i jakiś if do podejmowania decyzji o zmianie stanu pinu portu na 0 lub 1, to czy układ ma prawo spełniać swoje zadanie, czy jednak jest to ryzykowne i zbyt powolne ?

Nie jestem w stanie obliczyć, jaki czas zejdzie od momentu odebrania zbyt wysokiego napięcia z rezystora emiterowego do momentu zmiany stanu portu i w efekcie rozłączenia układu. Eksperyment w ciemno może skutkować stratą tranzystorów, które są drogie i coraz mniej dostępne (stary japończyk).

Rozumiem, że 100% odpowiedź na szybko patent dobry lub nie, zadziała czy nie jest trudna, ale piszę i pytam. Może coś podpowiecie, wyrazicie swoją opinię.

Gdyby starczyło czasu dla pętli, to pokusiłbym się jeszcze o pomiar temperatury radiatorów co np. 5s, czy na drugim kanale śledzenie, czy nie ma napięcia stałego na głośniki, ale to już mniej potrzebne rzeczy, Najważniejsze zabezpieczenie prądowe.

Rozumiem, że są inne, analogowe rozwiązania, ale chciałem zastosować procka i napisać krótki prosty kod tylko do śledzenia napięcia i sterowania pinem, pinami w zależności od sytuacji.

Czy to ma rację bytu. Jaki może być przybliżony czas takiej pętli. Czy zwykły przekaźnik jest w takiej sytuacji szybszy. Dochodzi sprawa np. klejenia styków....

Proszę o zainteresowanie się moim tematem i opinię. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Robert.

Autor:  tonygryps [ 21 lip 2021, o 21:13 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Nie jestem konstruktorem wzmacniaczy audio ale Ja skłaniał bym się bardziej ku dedykowanym układom zabezpieczeń , w profesjonalnych konstrukcjach właśnie je się stosuje.

Autor:  phill2k [ 21 lip 2021, o 21:48 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Jaki to wzmacniacz podaj producenta i typ, być może, że on już ma w sobie takie zabezpieczenie i wtedy wyważasz otwarte drzwi, druga sprawa wg mnie ważniejsza to zabezpieczenie wzmacniacza, a raczej kolumn przed pojawienie się znacznego napięcia stałego na jego wyjściu.

Autor:  Robert_1967 [ 22 lip 2021, o 06:47 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Dzień dobry.
Dzięki za zainteresowanie tematem. Jest to Marantz-PM72. Posiada on wszystkie zabezpieczenia, o których piszecie, ale niestety działają niewłaściwie. Szukam przyczyny, ale jeszcze nie znalazłem. Dwa razy uszkodziły się tranzystory mocy raz w jednym, a raz w drugim kanale przy przekroczeniu pewnego poziomu mocy (nie drastycznym, tylko "akceptowalnym"). Nawet nie osiągnęły temperatury.

Nie będę opisywał wszystkiego ze szczegółami, ponieważ to forum o programowaniu i może się to komuś nie spodobać. Generalnie, jeśli znajdę winowajcę, to i tak chcę dodatkowo zabezpieczyć...

Schemat:

Obrazek

W skrócie, jak ja rozumiem schemat, to QN02, QN03, QN04 działają, jako zabezpieczenie przeciążeniowe. Przy podaniu około 0,5 volt na nogę nr1 TA7317P następuje odłączenie głośników. Podałem tam około 0,5 volta i zadziałało. Przy graniu nie chce. Tutaj szukam problemu. Wylutowałem te tranzystory i na multimetrze są ok.

Noga nr2 TA7317P odpowiada za pojawienie się stałego napięcia na kolumnach. +- 1,5 vota (około) i ma odłączyć kolumny. Nie sprawdzałem.

Ja chcę dodatkowo dla pewności (po usunięciu przyczyny) przeciąć ścieżki między L701 i L702, a dalszymi elementami wyjść i wstawić w szereg klucze na szybkich mosfetach. Procek po wykryciu przeciążenia (emitery końcówek mocy) blokowałby te klucze i odłączał głośniki. Lub w miejsce zasilania końcówek rozłączał napięcia, ale bardziej skomplikowane według mnie.

Oczywiście to wszystko to na razie takie luźne przemyślenia. Ja jestem elektronikiem amatorem hobbystą i może błądzę, ale taka mam wizję.

Generalnie opisałem temat na innym forum, gdzie są to tematy wiodące (nie elektroda-do niej nic nie mam :), ale nikt nie chciał mi pomóc. No może gdybym coś tam chciał kupić, itd..... to może chętnych byłoby mnóstwo, ale tak to radź sobie sam.

Nie dawno zakupiłem sobie tani analizator na alle..... i zainstalowałem saleae. Pewnie tym ustrojstwem mógłbym pomierzyć jak działa na stykówce taki attiny i ile czasu zajmuje zablokowanie klucza od momentu wykrycia zawyżonego napięcia na emiterach do momentu pojawienia się stanu blokującego na bramkach mosfetów..... tylko że nigdy nie korzystałem z analizatora......

Może jak w weekend zmontuję na stykówce układzik, wgram wsad, to pomożecie, gdzie i jak się wpiąć, a żeby pomierzyć prawidłowo.

Swoją drogą przydałby się poradnik, jak używać. Chociaż kilka przykładów. Pozdrawia. Robert.

--------------------------------------------------------------------------------------------

W sumie można by zrezygnować z procka i zastosować jakiś zwykły przerzutnik, bramki i w odpowiedniej aplikacji byłoby szybsze... No ale trzeba by coś narysować i to z sensem :). Z prockiem najpierw bym spróbował.

Autor:  tonygryps [ 22 lip 2021, o 11:23 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Pomijając kwestię techniczne(połączenia i elektronikę) to problem leży w tym że sam nie wiesz jakie czasy chcesz uzyskać bo to jakie czasy "reakcji" attiny uzyskasz zależ od bardzo wielu zmiennych i w najlepszym przypadku uzyskasz czasy w mikro sekundach i to bardziej górnej granicy.

Autor:  Robert_1967 [ 22 lip 2021, o 12:50 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Dziękuję tonygryps.
Takie czasy, jeśli uzyskam, to mi wystarczają. W nocie katalogowej od oryginalnych przekaźników podają czas zadziałania 15ms i czas rozłączenia 10ms. Procek w takim razie teoretycznie zrobi to szybciej.
Dzisiaj dotrą małe tranzystorki, to je podmienię. Sprawdzę resztę układu odpowiedzialnego za to zabezpieczenie. Potem poeksperymentuję z attiny. Przekaźniki mocno się cenią. Mogę wówczas dołożyć dodatkowo mój patent na dwóch mosfetach w szereg nie ruszając reszty i przetestować. Tym starym przekaźnikom nie dowierzam. Okarze się w praniu.

Obrazek

Autor:  P3ndz3l3k [ 23 lip 2021, o 21:35 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Robert_1967 napisał(a):
Dzień dobry.
Dwa razy uszkodziły się tranzystory mocy raz w jednym, a raz w drugim kanale przy przekroczeniu pewnego poziomu mocy (nie drastycznym, tylko "akceptowalnym"). Nawet nie osiągnęły temperatury.


Kolego możesz oczywiście pobawić się w próbę wykonania zabezpieczenia na procku ale nigdy nie spotkałem się z czymś takim.
Wzmacniacz jest prawidłowo zabezpieczony a problemów z przepalaniem się tranzystorów mocy może być kilka.

Najczęściej dzisiejsze tranzystory są po prostu podróbkami mającymi fatalne parametry (kupienie oryginałów jest trudne jak i czasem nie możliwe).
Oryginalnie były pewnie SANKENY które w oryginale pewnie są nie dokupienia
Obejrzyj sobie filmik Reduktora Szumu z YT
https://www.youtube.com/watch?v=4KfIHyw7Gxc
Wzmacniacz może się wzbudzać, warto by było podłączyć oscyloskop na wyjście i sprawdzić jak wygląda przebieg z generatora sinusa na wyjściu po obciążeniu dużymi rezystorami.

Autor:  Robert_1967 [ 27 lip 2021, o 21:32 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Dziękuję koledze za udział w temacie.
Zamówiłem rezystory 8 ohm o odpowiedniej mocy do wykonania sztucznego obciążenia. Jak dotrą może jutro, najpóźniej po jutrze, to wykonam odpowiednie pomiary.

Tranzystory były i są oryginalne. Wzmacniacz po wymianie na słuchawkach gra prawidłowo. Bez sygnału na wejściu i bez obciążenia przy potencjometrze volume rozkręconym na maxa nie ma żadnych oscylacji na oscyloskopie. Wszystkie napięcia ze schematu są identyczne. Nie ma żadnego brumu, syku, dziwnych odgłosów. Nie grzeje się. Prądy spoczynkowe ustawione zgodnie z instrukcją.

Na słuchawkach mogę rozkręcić do końca i nic się nie dzieje. Na kolumnach (dwie różne pary) po przekroczeniu pozycji volume na godzinę 2-gą strzelił jeden kanał.

Na razie jestem na etapie szukania........

Wiem, że oryginalne zabezpieczenia są i maja wystarczyć, ale wzmacniacz ma swoje lata. Może przekaźniki nie nadążają. Oryginały ciężko zdobyć, drogie.

Dla tego pomyślałem o "dodatkowym zabezpieczeniu". To, że takich systemów się nie stosuje nie znaczy, że nie można. Pomyślałem, że mogę rozłączać masę kolumn takimi właśnie kluczami. Wolę dmuchać na zimne, niż znów wymieniać końcówki.

Dla mnie konstrukcja trochę dziwna i trudna do prób naprawy chociażby dla tego, że wzmacniacz posiada tylko jeden bezpiecznik po stronie pierwotnej transformatora sieciowego i nic więcej. Po stronie wtórnej jest zasilacz symetryczny, prostownik, elektrolity i prosto na tranzystory mocy. zanim bezpiecznik się spali, to tranzystory są już ugotowane. Dwa elektrolity po 10mF robią swoje. Ja z kolei nie naprawiam sprzętu na co dzień i nie jestem biegłym fachowcem w tej dziedzinie.

Oczywiście szukam i chcę wyeliminować najpierw to, co się dzieje, a dopiero ewentualnie dołożyć patent z attiny, a żeby kolega więcej do mnie nie przychodził. Nie mam czasu. Mam swoje zajęcia, a tu trzeba teraz kombinować.... Pozdrawiam.

Autor:  Robert_1967 [ 2 sie 2021, o 18:18 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Witajcie.
Proszę o interpretację wyników pomiaru analizatorem stanów logicznych. Nigdy z niego nie korzystałem i nie jestem pewny swoich działań. Zapewne są jakieś konkretne ustawienia w opcjach programu, ale jeszcze się w to nie zagłębiałem.

Temat dotyczy pomiaru napięcia na wejściu ADC ATtiny85. Pomiar jest dokonywany na wejściu ADC1 PB2 PIN7. Zwarcie tego wejścia do masy powoduje zmianę stanu na innym porcie PB1 PIN6, a konkretnie zaświecenie diody LED.

Do wejścia ADC1 PB2 PIN7 podłączałem również peerek 5k między masę, a =Vcc i środek do tegoż pinu. Kręcąc jest efekt właściwy. Mi chodziło o podpatrzenie szybkiej reakcji, a więc robię szybkie zwarcie do masy przewodem.

Masa analizatora podłączona do masy układu. Jeden kanał podłączony do wejścia ADC, a drugi do pinu, gdzie jest dioda LED. Uruchamiam START i robię szybkie zwarcie wejścia ADC. Zarejestrowałem następujące przebiegi. Sprawdzane kilkakrotnie i za każdym razem jest tak samo, a więc chyba realny pomiar ?

Jeden pomiar wykonany z kwarcem 8MHz. Jeśli dobrze odczytuję, to czas reakcji wychodzi około 200us.
Drugi pomiar wykonany z kwarcem 22118400, ponieważ taki posiadam. Czas reakcji wychodzi około 60us.

Proszę o odniesienie się do tych pomiarów. Jeśli coś robię źle, to napiszcie. Robert.


ObrazekObrazek

Autor:  tonygryps [ 2 sie 2021, o 19:35 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Wydaje mi się że zamiast korzystać z ADC lepszym w tym wypadku było by użycie komparatora w procku ze względu na czas pomiaru który jak się nie mylę dla ADC minimum wynosi 13us plus oczywiście ilość taktów zegara na instrukcje zmiany stanu pinu. Co do przetaktowania nie szedł bym tą drogą ponieważ to ma działać jako zabezpieczenie więc musi być jak najbardziej stabilne w każdych warunkach a z przetaktowaniem bywa różnie. no i musisz wziąć najważniejszą kwestię pod uwagę same wysterowanie pinu w procku to nie wszystko jeszcze tym pinem trzeba wysterować jakiś klucz który też ma swoją pojemność bramka źródło i to zazwyczaj dość sporą co dodatkowo zwiększa czas reakcji.

Autor:  Robert_1967 [ 2 sie 2021, o 20:06 ]
Tytuł:  Re: Attiny85 zabezpieczenie wzmacniacza audio

Dzięki za info.
Ze wszystkim się zgadzam, o czym piszesz. Nie jestem całkowitym laikiem w elektronice. Programuję od przypadku i tu mam braki. Mogę użyć komparatora. Mam kilka opracowań różnych zabezpieczeń, ale chciałem spróbować tego patentu. Mam szybki mosfet do takich zadań z małą pojemnością bramki, rezystancją D-Z kilka miliomów, odpowiednim prądem i napięciem. Wiem, że całość będzie miała trochę inny czas zadziałania patrząc na to całościowo i w zależności od aplikacji. Z całym szacunkiem, ale nie rozumiem czasami, dla czego nie mogę uzyskać odpowiedzi na pytania, o które proszę. Staram się opisywać problem jak najdokładniej, zamieszczam fotki, a i tak nic z tego :(

Nie mam zamiaru przetaktowywać procesora. Znalazłem jeszcze 18432000. Docelowo wstawię 20MHz, jak zdobędę. To tylko do prób.

Nie wiem, czy dobrze pomierzyłem, ale jeśli tak, to te kilkadziesiąt us jest o wiele szybsze, niż oryginalny stary przekaźnik o czasie zadziałania 10-15ms i można by spróbować. Klient nasz pan. Jeśli tak wymyśliłem, to czemu nie ? :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/