Witam,
Próbuję uruchomić pierwsze własne urządzenie. Podejrzewam, że uszkodziłem procka. Na początek umieściłem wyłącznie MCU (TQFP) z rezystorem 10k na resecie. Fragment schematu w załączeniu.
Podpinam programator USBASP z Atnela, dostaję błąd:
Kod:
avrdude.exe: set SCK frequency to 2000 Hz
avrdude.exe: AVR device initialized and ready to accept instructions
Reading | ################################################## | 100% 0.04s
avrdude.exe: Device signature = 0x535353
avrdude.exe: Expected signature for ATMEGA8 is 1E 93 07
avrdude.exe: current erase-rewrite cycle count is 1397969747 (if being tracked)
avrdude.exe: reading signature memory:
Reading | ################################################## | 100% 0.04s
avrdude.exe: writing output file "E:\Biblioteka\Dokumenty\mkAVRCalculator\sig_tmp.hex"
avrdude.exe: safemode: Fuses OK
Jak sprawdzić, czy procek żyje? Sygnały Reset/MOSI/MISO/SCK zdają się wszystkie pochodzić z programatora. Nawet nie wiem jak być powinno. Dysponuję oscyloskopem, więc mógłbym pomierzyć komunikację.
Czy wiecie jakie są warunki hot air i lutowania (w sensie zdejmowania ew. mostków) dla tych procków? W nocie niczego nie znalazłem.
Od razu dodam, że nie jest celowe przekierowanie mnie do p. Mirka - wyśmiał mnie i stwierdził, że nie będzie świadczył żadnego supportu dla mnie po tym jak zadałem zbyt banalne pytanie techniczne.