Witam! Mam duże (45mm) wyświetlacze siedmiosegmentowe (nota: http://www.elektroniksc.com.pl/pliki/SC/18/o1/5o/11/EW/SC18o15o11EWA.1.pdf) i chciałbym nimi sterować przez Atmegę zasilaną z 5V. Wyświetlacze mają po 3 LEDy na segment, dlatego do ich zasilania muszę użyć wyższego napięcia niż 5V - najprawdopodobniej będzie to 9V lub 12V.

Nie spodziewałem się, że będę miał problem z połączeniem tego, ale jednak. Katody chciałem podłączyć tak jak w poradniku dotyczącym przekaźników (przez tranzystory NPN), natomiast zupełnie nie mam pomysłu jak podłączyć anody. Najpierw myślałem o tranzystorach PNP i połączeniu takim jak w tym temacie: http://forum.atnel.pl/topic5537.html, ale później doczytałem, że takie połączenie nadaje się tylko do przełączania takiego samego napięcia jak napięcie sterujące tranzystorem.
Zaciąłem się na samym początku rysowania schematu i nie mogę ruszyć dalej, więc bardzo bym prosił o jakieś rady.



Pozdrawiam
Michał

Musiałbyś zastosować coś w tym stylu dla każdej grupy segmentów:

Ok, dzięki za odpowiedź, spróbuję to przetestować na stykówce, a później dokończyć schemat. Jeszcze mam pytanie czy potrzebny jest rezystor R5 podciągający do GND bazę NPN? Bo znalazłem kilka podobnych przykładów w Internecie i nigdzie go nie było.

Nie musi być, ale może. Wstępnie polaryzuje bazę aby podczas startu procka (wyjścia w stanie wysokiej impedancji) nie szalały segmenty. Możesz go pominąć w tym przypadku i nic się nie stanie.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

W żadnym wypadku! Jeżeli T2 będzie przewodzić, to bez R2 popłynie przez niego niczym nie ograniczony prąd i T2 wyparuje. R2 ogranicza prąd kolektora T2.
Nie można tez usunąć R3, bo ogranicza on prąd bazy T1.

_________________
de gustibus non est disputandum

Kolego, można ten rezystor pominąć ale w sensie nie zamiast niego podłączyć kolektor do Vcc tylko w miejsce R2 będzie przerwa. Wówczas nic się nie stanie. Prąd będzie płynął przez złącze EB T1, rezystor R3, CE T2. Prąd w tym wypadku jest ograniczany rezystorem R3 który musi być w miarę duży.
Podstawowe minimum to R1, R3 i R4. Rezystory R2 i R5 służą do stabilizacji pracy układu gdy na wejściu układu nie będzie napięcia wymuszającego stan (tak jak pisał kolega @SylwekK) bo tranzystor z wiszącą bazą będzie działał jak wzmacniacz zakłóceń elektromagnetycznych, natomiast R2 ma też za zadanie zwiększyć prąd kolektora T2 by zniwelować szkodliwy prąd upływności zatkanego tranzystora ICBO, trzeba wziąć pod uwagę że wartość tego prądu wzmocniona będzie przez przez tranzystor T1 - tak więc iloczyn prądu ICBO tranzystora T2 i wzmocnienia prądowego T1 musi być na tyle mały by nie powodować świecenia wyświetlaczy.

W porządku, dzięki za wyjaśnienia Teraz mam jeszcze pytanie czy można by zmniejszyć liczbę elementów przez użycie układu ULN2803 do sterowania tranzystorami NPN?
Chodzi mi o coś takiego jak narysowałem na schemacie. Podmieniłem też tranzystory NPN sterujące katodami, bo te co dałem wcześniej chyba byłyby za słabe.

Tak, jak najbardziej możesz tak zrobić.

Ok, dzięki. To w takim razie jeszcze jedno pytanie i zabieram się za projektowanie płytki. Czy połączenie takie jak na schemacie z ULN jest wystarczające, czy może trzeba jeszcze dodać jakieś rezystory podciągające wyjścia do 9V? Nie będzie problemu z "wiszącą" bazą tranzystora w momencie gdy wyjście układu jest wyłączone (nie łączy do GND)?

Możesz bazę każdego tranzystora podciągnąć do 9V jakimś większym rezystorem (np 22K) - będzie pewność że tranzystory nie będą się wzbudzać

W porządku, dodam rezystory do schematu i pcb, ale nie będę ich na początku lutować, zobaczę najpierw co się będzie działo bez nich.
Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc