Witam Was,
Noszę się z budową licznika detali. Zliczanie miałoby polegać na detalach swobodnie spadających na blaszkę a układ el. z "mikrofonem" zliczałby stuknięcia. Na podobnej zasadzie chyba działają serwisowe liczniki obrotów do pilarek i wykaszarek. Czy dobrze kombinuję? Jak od strony elektronicznej/programistycznej do tego podejść?
m.

Mikrofon, ale może lepiej jako piezo połączone z tą blaszką. A układ elektroniczny może na zasadzie "klaskacza" - układ reagujący na klaśnięcie -> AVT721.

A skąd pomysł że obroty liczone są przy pomocy mikrofonu?

A w jaki sposób są bezprzewodowo ustalane? Mechanik zbliża "ustrojstwo" do silnika i odczytuje wynik. Jest jeszcze ewentualność, że posiłkuje się nie mikrofonem a cewką i sygnały bierze z cewki/świecy/przewodów WN ale to chyba zbyt skomplikowane.
m.

Zmienne pole magnetyczne...

Najlepiej wykorzystać piezo przyklejone pod stolik, na który spadają detale. Odczyt blokować po każdym impulsie na określony czas aby zbędnych drgań detalu nie doliczyć. Jeśli chodzi o czułość, można podłączyć pod adc i bez problemu czytać wartość. Tylko zenerkę trzeba wstawić na wszelki wypadek zaporowo jako zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem z piezo (nawet 50V w impulsie może być). Tak zrobiłem odczyt stukania w moim metronomie (na moim kanale YT film z działania)

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Sylwek, koledze chyba chodzi o silniki spalinowe.

@micky, ja to zrozumiałem jak powyżej

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Dziękuję Sylwek. Trafiłeś w punkt. Dziękuję.
m.