Więc... Co zrobiłem przez ostatnie godziny:
-przeczytałem kilkukrotnie rozdział z BB o UART.
-Napisałem po swojemu ten program. Nie działa. Wysyła, nie odbiera, nie przypisuje do zmiennej, dioda debugująca nie zaświeca się. Jedno co dobre z tego wyszło to to, że zrozumiałem w końcu przerwania
Tylko czemu tak długo się ich obawiałem?
-Przeczytałem raz jeszcze, niemal przepisałem żywcem kod z książki. Nie działa.
-Wziąłem kod z płyty z BB, wgrałem, nieco zmodyfikowałem aby nie kombinował z kalibracją OSCCAL tylko, żeby wysyłał to co odbierze i zaświecał diodę gdy odbierze to co chcę aby odebrał. Nie działa. No jak to nie działa to coś jest mocno źle zrobione.
-Przeniosłem procka na stykówkę. Podłączyłem, nic nie zmieniałem w kodzie... Działa. Biorę miernik do ręki... Brak styku na linii RX od procka na płytce prototypowej... TRZY dni męczenia się z tym, a wszystko przez JEDEN kabelek...
Cóż... Tego się nie spodziewałem
Widać musiał być słaby styk, dlatego raz odbierał prawidłowo, raz jakieś krzaki a raz w ogóle nic nie odbierał
Poprawiłem styk, przeniosłem na płytkę prototypową i działa
Niemniej zostaję z buforem cyklicznym, nie wracam do binarki
Zmodyfikowałem program, odbieram dane prawidłowo, wysyłam prawidłowo, wszystko działa perfekcyjnie
Dzięki wielkie wszystkim
Szkoda tylko, że po SPI muszę wysyłać dane co 5ms między każdą daną, bo inaczej na siebie jakby nachodzą, a przez to dane z komputera muszę wysyłać z przerwami co 80ms, bo inaczej bufor mi się przepełnia... Da się jakoś przyspieszyć SPI?
PS: Już nie istotne, źle przepisałem jedną funkcję i SPI działało z dużym opóźnieniem