Wiem, że trafo to najlepsze rozwiązanie dla zmniejszenia napięcia sieci do 5V dla układu. Ale mimo wszystko mam pytanie, czy taki układ byłby w stanie spełnić swoje zadanie? Najpierw wyprostowanie napięcia sieciowego, następnie dzielnik napięcia i niepokazany na obrazku stabilizator 5V. W symulacji jak wiadomo wygląda super, a jak to by się miało w rzeczywistości?



Układ z mikrokontrolerem miałby być wykorzystany do 'przerobienia' przycisków monostabilnych na bistabilne, sterowania kontrolkami led, oraz przekaźnikami, w tym przekaźnikiem rozłączającym napięcie sieciowe podawane na trafo. Zrobiłbym zasilanie za transformatorem, jednak jeśli zostanie odcięte do niego zasilanie sieciowe, to jednocześnie układ z mikrokontrolerem nie będzie miał zasilania.

Na rezystorze R1 będzie się wydzielać spora moc. Poza tym wydajność prądowa tego rozwiązania przy tych wartościach elementów nie będzie raczej wystarczająca, by zasilić to, o czym piszesz. Nie wiem, jakiego rzędu prądu potrzebujesz, ale chyba jednak lepszym rozwiązaniem będzie coś takiego:
Zasilacz beztransformatorowy

Wpisz w Google (grafika) "zasilacz beztransformatorowy" i znajdziesz wiele schematów.
Oczywiście wartości elementów musisz dobrać adekwatnie do swoich potrzeb.

Dzięki! Zapoznam się z tematem!

ja ze swojej strony ci zaproponuję w miarę optymalne rozwiązanie
często używam tanich przetwornic USB (ładowarki do telefonów)
i lub jak potrzebuję ok 500mA to są takie fajne przetworki
https://arduinosolutions.com/pl/p/Zasil ... -PM01/2015

i masz spokój ...

zasilacz beztransformatorowy zawsze ma swoje niedoskonałości dodatkowo
w układzie występuje wysokie napiecie ...

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]

Też ciekawe rozwiązanie.
Jako, że urządzenie będzie podpięte do sieci 24/7 to co będzie miało mniejszy pobór prądu - transformator obciążony jakimś AVR, czy taka mała przetwornica? No i co byłoby bardziej żywotne?

tanie przetworki z ładowarek do telefonów się dosyć grzeją , a te małe przetworki ładnie smigają i nie zajmują wiele miejsca (zwykle mam je w puszkach ) raczej taka przetworka bedzie mniej obciążać

_________________
[b]San Escobar! Patria mia! Tu eres como la salud.[/b]

Ja z powodzeniem używam przetwornice 230V/5V takich jak ta przykład
Tutaj przykład zastosowania link

Linka do noty aplikacyjnej Atmel'a nr AVR465 dotycząca budowy miernika energii elektrycznej -> Single-Phase Power/Energy Meter with Tamper Detection, w rozdziale 2.2 jest mowa o zasilaniu układu bezpośrednio z sieci i doborze elementów.

_________________
pozdrawiam
phill2k

Weź pod uwagę jedno: zasilacz beztransformatorowy nie izoluje Cię od napięcia sieciowego! Jeżeli dobrze podłączysz się do sieci, na GND będziesz miał potencjał N (ten bardziej bezpieczny). Jeśli podłączysz się odwrotnie, na GND będziesz miał 230V. Jeśli taki układ podłączysz do programatora w celu zaprogramowania procka... domyśl się, co się stanie.

Na 100% sfajczy programator i port w kompie razem z płytą, pewnie zaświeci też sam.

Osobiście proponowałbym zostawić kartkę dla prokuratora że zasilacz robiłeś sam, szkoda dodawać im roboty.
Poszukaj w sieci historii, jak ludzie uruchamiali takie zasilacze - nie jednego popieściło i na ogół to były ich pierwsze i ostatnie próby zabawy z takimi wynalazkami.

_________________
Moje porady są błędne,nie czytać,zbanować od razu.

Też bym radził uważać z takim zasilaniem układu. Kiedyś w trochę inny sposób upaliłem sobie tylko płytę główną w komputerze.