Witam

Próbuję zrozumieć jak to jest że opampem można regulować maksymalny przepływ prądu. Chodzi mi konkretnie o ten schemat. Tranzystory bipolarne steruje się prądem. Im większy prąd podamy na bazę, tym większy popłynie z kolektora do emitera. Opamp może podać niewielką ilość prądu na wyjściu (około 20mA) a z tego co wiem to na wyjściu reguluję on napięcie a nie prąd. Czegoś tu nie rozumiem.

A od czego zależy prąd? - od napięcia. Wyższe napięcie to i prąd większy. Zwróć uwagę, że tam jest tranzystor w układzie darlingtona i jeśli nie wiesz co to daje to poczytaj na ten temat, bo nie ma sensu powielać w nieskończoność takich informacji.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Tak zwróciłem uwagę na układ darlingtona. Czyli niewielki prąd na bazie z opampa może spokojnie wysterować tranzystor końcowy bo jest mocno wzmocniony. Nie wiedziałem że napięcie na bazie (+ 0.7 V bo dioda) decyduję jakie jest napięcie na emiterze. Zakładając że mam 12V na kolektorze, 0.7 V spadek na diodzie to jak podam 5.7 V na bazę to bede miał 5 V na emiterze. Dobrze to rozumiem ?

Poczytaj sobie o układach pracy tranzystorów. To co piszesz będzie prawdziwe dla układu wspólnego kolektora (wtórnik emiterowy), rozwiązanie stosowane np. w zasilaczach.
Zwróć uwagę, że dla darlingtona napięcie UBE jest większe.

_________________
Amatorska stacje meteorologiczna

Polecam: http://elportal.pl/pdf/k01/25_18.pdf

Dzięki. To mi wiele wyjaśniło. Jeszcze znalazłem http://elportal.pl/pdf/k01/26_13.pdf