Mam drobny kłopocik z układem który sam zbudowałem, a zmajstrowałem sobie układ do automatycznego załączania światła pod szafkami w kuchni.
Załączanie odbywa się po wykryciu ruchu przez czujnik PIR oraz jest też możliwość załączania światła ręcznie przyciskiem. Dodatkowo w witrynie jest wstawiony przycisk który po otwarciu witryny zapala w niej światło.
Układ generalnie działa bez zarzutu, niestety tylko wtedy gdy w kuchni nie są używane żadne inne urządzenia elektryczne
Załączenie/wyłączenie wentylatora w pochłaniaczu, malaksera, zmywarki czy czegokolwiek innego sprawia że światła zaczynają żyć własnym życiem
Po prostu zapalają się. Niestety kuchnia jest w zabudowie i ciągnięcie kabli jest praktycznie nie możliwe, więc kable sygnałowe do przycisków, do PIR-a biegną blisko przewodów elektrycznych zasilających gniazdka, silnik w pochłaniaczu, są to jedyne miejsca gdzie udało mi się znaleźć odrobinę wolnej przestrzeni do puszczenia przewodów.
No i teraz mam do Was pytanie, czy jest jakiś sposób, oprócz prucia kuchni , żeby wyeliminować ten problem?

Schemat układu

_________________
http://www.marcingibas.pl

Witam,

Kolega, ale "laurkowy" schemacik p. Mirek się załamie jak zobaczy np. te kropy przy GND, czy łączenie sygnałów przy złączu KANDA.

Z Niebieskim pozdRowieniem,
Doman89

------------------------ [ Dodano po: 3 minutach ]

Spróbuj dać silniejsze podciąganie do Vcc przycisków, diody masz puszczane przez tranzystory?

------------------------ [ Dodano po: 5 minutach ]

W sumie światło ja domyśnie biorę jako diody, jak inne napisz jakie.

Kropy się porobiły jak zacząłem zawężać schemat oraz coś mi się pokiepściło z "gridem", nie wiem może przez to że testowałem na tym schemacie różne wersje Eagla. Co do łączeń na KANDA to są wykonane dlatego ponieważ na procku zostały przypisane nazwy segmentów 7LED, a nie udało mi się do jednego pinu przypisać dwóch nazw.

Tak, światła to żarówki diodowe.
Zapalanie światła odbywa się poprzez transoptor PC817 i popularnego BUZ-a 11.

_________________
http://www.marcingibas.pl

Zasilanie VCC na mikrokontroler też podaj przez dławik podobnie jak AVCC. Jak masz oscyloskop to zobacz co dzieje ci się na resecie gdy układ zaczyna żyć swoim życiem.

Niestety, oscyloskopu brak

_________________
http://www.marcingibas.pl

Kolego, ja tam specjalnie elektronikiem nie jestem, ale czy w module zasilania ta dioda z rezystorem nie lepiej żeby były po stronie "out" stabilizatora? Ja dałbym też większy kondensator na wejściu - zamiast 22[uF] np. 470 [uF].
Pozdrawiam z Pomorza! Jarek

_________________
"O sygnałach bez całek" Czesław Frąc

Witam,

Oscyloskop dużo by powiedział, skoro masz sterowanie mosfetem, to może tu gdzieś problem jest? Bramkę masz ściągniętą rezystorem do masy? Może indukuje Ci się jakieś napięcie na bramce tranzystora?

Nie używane piny ADC ustaw jako wyjście z podciąganiem do Vcc - co by nie służyły za antenki

z Niebieskim pozdRowieniem,
Doman89

Dzięki za odpowiedzi Spróbuję z większym kondensatorem, dławikiem na VCC. Dioda jest po stronie IN, bo pierwotnie miała być możliwość odłączania obwodów 5V i 12V z osobna, koncepcja padła a dioda została
MOSFET jest podłączony jak w większości aplikacji jakie udało mi się znaleźć, czyli Bramka z Źródłem rezystorem 100 kilo do masy.

_________________
http://www.marcingibas.pl

Może na resecie zastosuj układ rekomendowany przez atmel - nota aplikacyjna avr-042 rys. 2.2

------------------------ [ Dodano po: 5 minutach ]

Przy tym podłączeniu które masz to przecież ten rezystor 100k nie ma zadnego znaczenia.

------------------------ [ Dodano po: 8 minutach ]

A właściwie po co ci te transoptory? Czy nie można uprościć schematu i sterować diodami poprzez tranzystor npn? A jak potrzebujesz większej mocy to z mikrokontrolera na tranzystor bipolarny a potem na jakiś mosfet mocy?

Hmm, transoptor został wstawiony w celu odizolowania układu procesora od 12V.

_________________
http://www.marcingibas.pl

Jak dasz układ taki że wyjście procka podciągniesz do VCC przez 10k potem w szereg z bazą npn dasz 10k i tak wysterujesz tranzystor npn kolektorem (przez obciążenie ) podłączonym do 12V to nic prockowi nie będzie nawet jak szlag trafi tranzystor i dostaniesz zwarcie kolektor baza i na baze poszłoby nawet 12V.

Witam
Nie wiem, czy transoptor podłączony jako wtórnik emiterowy gwarantuje poprawną pracę.
Z reguły podpina się go jako OC - emiter do masy. Kiedyś kombinowałem coś, gdzie celowo chciałem mieć taką konfigurację ( taki optyczny wtórnik em.) i wychodziły głupoty.

Pozdr.

Fatalnie zrobiony sterownik mosfetów, a do tego prądożerny. Było już na tym (i innych zresztą też) forum bardzo dużo na ten temat. Co do przycisków samo podciągnięcie może nie wystarczyć choć wypadało by zrobić test. W razie czeago można zrobić "klik" sprzętowy (dwa rezystorki i kondensator), który raczej śmieci nie przpuści. Piszę teraz z tabletu i nie mam jak schematu narysować. Jak Ci będzie potrzbny to daj znać.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Dzisiaj trochę łatałem płytkę, dałem kondensatory 100nF najbliżej wyjść procka jak to tylko możliwe, reset zrobiłem zgodnie z sugestią wojtek , zmieniłem też kondensator po stronie IN stabilizatora na większy. Niestety nic to nie zmieniło Nawet odłączenie wszystkich przewodów sterujących załączaniem światła, a więc PIR-a, przycisku do ręcznego zapalania światła oraz krańcówki w witrynie nie poprawia sytuacji

Co do takiego a nie innego podłączenia transoptora, z zabaw na stykówce tak pozostało. Po prostu przy podłączeniu emitera do masy układ nie chciał działać, były problemy ze sterowaniem MOSFET-ami a co za tym idzie z zapalaniem żarówek.

_________________
http://www.marcingibas.pl

Sterowanie zapalaniem diod jest generalnie do poprawy ale daj jeszcze zanim zaczniesz to zmieniać w bramke mosfetów po 100nF, tak na próbe

Ja na Twoim miejscu Kolego wykonałbym nową płytkę PCB z:
- powiększoną powierzchnią masy
- separacją masy analogowej (zasilacz) i masy cyfrowej (mosfety)
- o ile to możliwe to elementami smd zamiast tht na płytce (indukcyjność połączeń)
- o ile to możliwe zaekranowaniem metalową obudową zamiast plastikową tego urządzenia

Jak nie chcesz zmieniać całej płytki PCB, to chociaż postaraj się o jakiś ekran (shield) dla niej.

Pozdrawiam! Jarek

_________________
"O sygnałach bez całek" Czesław Frąc

Dodałem kondensatory na bramki MOSFET-a oraz dodałem też po 100nF na gniazdach sterujących załączaniem światła. Jak na razie jest OK Zobaczymy na jak długo Jutro pousuwam to wszystko co dodałem i zobaczymy w którym momencie zaczynają się cuda.

Co do płytki to jest ona cała wykonana na elementach SMD, oprócz MOSFET-ów. O ekranie też myślałem, ale na razie jeszcze nawet obudowy nie mam

Mogę poprosić o przykład jak poprawnie powinno odbywać się sterowanie diodowymi żarówkami

_________________
http://www.marcingibas.pl

Te kondki na bramkach to pewnie do masy? - jeśli tak to nic dobrego z tego nie wyniknie... te na gniazdach mogły pomóc.

Poniżej schemat hardwarowej eliminacji drgań styków ze schematu, który zrobiłem w 1993 roku i sterownie odbywało się bezpośrednio licznikami, które to zazwyczaj są nieco szybsze niż przeciętny program i każde drganie styku to kilka zatwierdzeń przez kostkę W tym układzie w momencie podania minusa na wejście (czyli tu zwarcie do masy) powoduje ładowanie kondensatora przez rezystor 1k, a jak wiadomo rozładowany kondek to zwarcie póki się nie naładuje (tak upraszczając) po puszczeniu przycisku jest on rozładowywany przez obwód rezystora 470k.
Ten układ w zależności od doboru elementów RC potrafi wysłać tylko jedną szpilkę w odpowiednim czasie i nie przyjmować następnych sygnałów i jestem pewien na 99% że wyeliminuje w Twoim układzie przypadkowe załączenia.
Natomiast drugi układ to fragment mojego projektu balancera, który działa bezawaryjnie już kilka miesięcy nie odłączany od akumulatorów i sterowany jest sygnałem PWM. Tranzystory nawet przy maksymalnym obciążeniu się nie grzeją(!). Tylko uwaga - gdy wewnętrzny led świeci to mosfet nie przewodzi (czyli odwrotnie niż w Twoim układzie).

_________________
http://www.sylwekkuna.com

No i się skończyło rumakowanie Jak wróciłem z pracy, żona uprzejmie doniosła że lampki jednak szaleją. Co prawda już nie tak często, czyli nie za każdym załączeniem pochłaniacza zapala się światło, jednak nadal tak się dzieje.

_________________
http://www.marcingibas.pl

Ale wejścia masz zrobione jak z mojego schematu?? Jeśli tak tok zwiększ kondek 47n na 100n. Spowoduje to nieco dłuższy czas ładowania kondka przez co szpilki powinny być lepiej odfiltrowane. Możesz nawet wstawić tam 470n dla próby. Wtedy to już nie ma bata - tylko długie sygnały przejdą.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Nie, nie, na razie mam "po swojemu". Jeszcze nie miałem czasu żeby zrobić jak zaproponowałeś.

_________________
http://www.marcingibas.pl

A w razie czego R2 możesz też zwiększyć, bo to też wydluża ładowanie kondensatora i oczyszcza wejście z syfu.

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Na początek schemat w celu upewnienia się czy dobrze odczytałem to co mi zaznaczyłeś kilka postów wcześniej, a co za tym idzie czy dobrze to u siebie podłączyłem.



Do gniazda "LAMPY1" jest podłączony przycisk którym załącza się światło ręcznie pod szafkami. "PIN_PROCKA" jest programowo podciągnięty do VCC, wcześniejsze podciągnięcia tego pinu rezystorami, ze schematu w pierwszym poście, usunąłem.

Generalnie jest tak, że światło pod szafkami już się nie zapala na 10 minut, bo taki jest czas świecenia po ręcznym załączeniu światła, a tak działo się wcześniej gdy załączany był pochłaniacz. Teraz po włączeniu wentylatora pochłaniacza światło zapala się na 30 sekund, a więc odpalona zostaje procedura zapalania światła po wykryciu ruchu. Gniazdo do którego jest podłączony PIR wygląda tak:



Wyjście "PIR"jest wyzwalane przerwaniem reagującym na zbocze narastające, "czujka" to popularny HC-SR501.

Pytanie, czy w podobny sposób mogę podejść do filtracji śmieci na wyjściu "PIR" jak w przypadku przycisków?

_________________
http://www.marcingibas.pl

Schemat jest ok. Podłączenie pir możesz zrobić prawie identycznie, bo skoro procek ma reagować na plus to te rezystorki ze schematu podłącz do masy. Układ będzie działał analogicznie jak wcześniej z tym, że pojawi się szpilka dodatnia, a nie ujemna. Możesz też zostawić jak na oryginalnym (moim) schemacie ale wtedy jakiś inwerter musiał byś wstawić na wejście (choćby z jednego tranzystorka).

_________________
http://www.sylwekkuna.com

Marcin_G, proszę poprawić zgodnie z topic44.html

A tak w sumie to całe to hardware można równie skutecznie zastąpić odpowiednimi zmianami w programie chyba, że to gotowy wsad, którego nie da się zmodyfikować Wystarczy wydlużyć badanie klawisza do np. 100-200 ms... Część sprzętowa ma największe uzasadnienie przy bezpośrednim sterowaniu cyfrówkami tak jak to miało miejsce w moim projekcie albo właśnie jak wspomniałem gdy nie ma możliwości edycji programu.

_________________
http://www.sylwekkuna.com