Mirku więc tak, ja tzw. "żelazkowskiej" metodzie mówię stanowcze
NIE robiłem różne próby, doświadczenia z papierami, drukarkami tonerami, laminatorem itd. i genialnie szło nieźle jeśli chodzi o THT ale jak zacząłem się bawić SMD to coraz gorzej, a jak już miałem wypracowaną w miarę jakąś metodę to zmienił mi się toner i wszystko wzięło w łep. Poza tym przeniesienie rysunku wychodziło czasem za 3-4 razem i zawsze jakieś poprawki trzeba było robić a jak już się pojawił poligon masy to w ogóle kaplica. Zaczęło mnie to irytować, dużo czasu na to traciłem i ogólnie zniechęcało do robienia czegokolwiek. No i tak się zainteresowałem metodą fotochemiczną.
Edukacje jej zacząłem od postu na forum:
http://forum.atnel.pl/topic1292.htmlFelerem, wadą tej metody są koszty jakie trzeba ponieść na początku jak i również wyższe samego wykonywania płytek PCB. Oczywiście można je zminimalizować wykonując naświetlarkę samemu czy eksperymentując z taka do paznokci, stosując folię światłoczułą, lakier itp.
Ja jednakże zagłębiając się w temat i wyciągając wnioski czytając różne opinie, rozmawiając z innymi bywalcami forum a także mając na uwadze swoje negatywne doświadczenia z metodą "żelazkową" stwierdziłem że jest to na tyle dla mnie ważny element mojego hobby elektronicznego że chcę to mieć w miarę możliwości dobrze, powtarzalnie bez tzw. stresu, nerwów i oszczędzając czas nawet ponosząc wyższe nieopłacalne na logikę koszty.
Po niżej podam wraz z linkami i uzasadnieniem jaką mam sprawdzoną technologię czyli taki zestaw, z którym ja pracuje i mogę polecić z zastrzeżeniem że nie jest to jak wspomniałem w żaden sposób ekonomiczne, można rzec że jest to po prostu pójście na łatwiznę. Ale wydaje mi się że jest to jedyna droga żeby znów nie walczyć z dopracowywaniem dla odmiany metody fotochemicznej, a cieszyć się z szybko wykonanego prototypu PCB w sposób prosty i przyjemny. Do rzeczy:
1. Naświetlarka - Polecam tą UV Proma 140007 i takiej używam oczywiście jest model większy lub można kupić nawet dwustronną ale ta mi się wydaje taki rozsądek cenowy:
http://www.conrad.pl/?websale8=conrad&pi=530689&queryFromSuggest=1&refKey=4ygHxNcrK zdjęcie jej w ofercie jest mylące ona wygląda inaczej i ma Timer czasowy z wyświetlaczem LED dokładnie tak:
http://www.produktinfo.conrad.com/datenblaetter/525000-549999/530689-da-01-de-UV_Belichtungsgeraet.pdfNa pewno w niej jest odpowiedni rodzaj szkła, moc i rodzaj lamp, docisk, odległości itd. z tego co czytałem samoróbki ludziom rożnie wychodzą i różnie to działa, prześwietla nie doświetla, za słaby docisk itp. itd.
2. KALKA TECHNICZNA A4 canson - czyli to na czym drukujemy obraz do naświetlenia -
http://allegro.pl/kalka-techniczna-a4-canson-70g-komplet-100-arkuszy-i4246454658.html - toner się bardzo dobrze na niej trzyma nie odpada, a wałki drukarki nie ślizgają podczas druku.
3. DENSITY TONER - Zaciemniacz wydruków do drukarek laserowych -
http://allegro.pl/zaciemniacz-do-wydrukow-laserowych-density-toner-i4172797881.htmlwg. mnie bardzo ważna rzecz, jakoś chyba nie doceniana przez ludzi robiących tą metodą ale to co ona robi z wydruku po "psiknięciu" na kartkę to chyba są czary, stosują go ludzie wykonujący pieczątki na tym filmie to widać jak działa - akcja od ok. 6 min. -
https://www.youtube.com/watch?v=ntez32EUFhY#t=358 Sam potwierdzam działa niesamowicie wydruk staje się bardzo ciemny i nie przepuszcza światła.
4. Pozytywowy Laminat światłoczuły - polecam firmy BUNGARD - dostępne w różnych rozmiarach w TME np.
http://www.tme.eu/pl/details/fr4210x300_3500/laminaty-jednostronne/bungard/# - oczywiście jedno i dwustronne - firma ta specjalizuje się w profesjonalnym dostarczaniu materiałów do prototypownia z ciekawości można się zapoznać z jej ofertą i filmami pokazowymi na stronie
http://www.bungard.de/index.php?option=com_content&view=frontpage&Itemid=1&lang=german To że jest pozytywowy to oznacza to że drukujemy na kalce tak jak do żelazka, dokładnie tak samo prosto z Eagla bez żadnych kombinacji. Odradzam wszelkie folie, lakiery itd. wiem że sporo tańsze ale folie bąble no i największa jej wada wydruk w Inwersji bo jest negatywowa Eagle mimo że ma wtyczkę robi to średnio, a położyć równo lakier possitiv graniczy z cudem + czekanie 1 dzień żeby wysechł i finalnie się okazuje że jest nie tak, porażka. Oczywiście są fachowcy co tak jak inni z żelazkiem którzy robią to idealnie - ja nie mam czasu nerwów może nawet i umiejętności nie wnikałem nawet i nie sprawdzałem wyciągnąłem wnioski z opinii innych. Na tym laminacie jest od ręki bez nerwów, zawsze wychodzi - drogie i nieekonomiczne fakt, czy są tańsze? owszem są czy dobre? cóż jak wspomniał gdzieś Rezasurmar za dobre i jakość trzeba płacić.
5. Wywoływacz do płytki - SENO-4007 - Preparat chemiczny: wywoływacz; torebka; 22g -
http://www.tme.eu/pl/details/seno-4007/materialy-do-produkcji-plytek-drukow/#zaraz pojawią się posty że strasznie drogi są tańsze, inne i równie dobre a i można w krecie - owszem można - wyświetlacz LCD też można obsługiwać jakąś znalezioną biblioteką w sieci i też będzie działał ale... no własnie i tu jest to ale ten wywoływacz po 1 jest bezpieczniejszy - nie ma NAOH więc rąk nie popali i wszystkiego dookoła jednakże oczywiście jest żrący i trzeba zachować ostrożność, drugą jego zaleta jest to że nawet jak nie ma właściwej temperatury czy jest za zimny czy za ciepły nie robi - wsadziłem płytkę nawet eksperymentalnie na 5-10 min do niego i co warstwa nie naświetlona została nienaruszona tak jak powinna być, a nie że spłynęła i zniknęła, wydaje mi się że ma on też jakieś jakby wspomagacze do lakieru, którym pokryta jest płytka robiąc na niej bardzo wyraźny wydruk naszej PCB i dodatkowo go utrwalając.
Dodam jeszcze ze ja go trzymam w butelce jak wytrawiacz, zmienia kolor analogicznie jak on ale na brązowy przypuszczam że po kliku płytkach trzeba będzie zrobić nowy więc nie jest tak jak niektórzy myślą że jedna płyta i jedna torebka takiego wywoływacza, piszę to bo spotkałem się z takimi opiniami tzw. malkontentów tej technologii którzy nawet jej nie spróbowali tylko że bardzo droga i trudniejsza i jeszcze więcej elementów co może pójść nie tak. Owszem może, pewnie że tak nic nie jest doskonałe ale to tak samo jak można sobie zrobić samemu programator do procesora i ściągnąć jakieś Avrdude i się dziwić czemu nie działa lub czasem działa itp. albo po prostu kupić sprawdzony dobry Atnelański programator z licencją MkAvrCalca i się przestać stresować, o takie porównanie żeby było dosadnie jasne że przy tej metodzie efekty są jak się pracuje na dedykowanych do tego materiałach, chemii i urządzeniach.
No i to w zasadzie jest wszystko co potrzebne żeby zacząć. Ja drukuję i naświetlam płytkę 2,5 min czekam 30 min. w międzyczasie grzejąc B327 wołam jakieś 2-3min, wrzucam do wytrawiarki na 10-15 min. koniec. Płytkę więc wraz z drukowaniem, naświetlaniem, a także wierceniem robię ok 1h bez żadnego stresu, nerwów, poprawiania kolejnego zawału że toner został na papierze, zawsze powtarzalnie sucho i przyjemnie o własnie tak jest
. U mnie po prostu z wszelkimi problemami przy robieniu PCB jakie miałem ręka odjął - uzyskałem więc to co chciałem. Także gorąco zachęcam do zapoznania się z ta technologia fotochemiczną, a jak budżet pozwala to pójście drogą, którą tu opisałem aczkolwiek zdaje sobie sprawę i mam świadomość że koszt jest spory tej technologi w moim wydaniu jednakże myślę że jak ktoś wiąże z wykonywaniem PCB przyszłość to należy potraktować to jako inwestycję, która myślę że się szybko zwróci. A jeszcze dodatkowo tak dając do myślenia jak byśmy chcieli zrobić np. krótka serię 10 szt, to mając 1 kliszę i naświetlając jedna za drugą to byśmy mieli co 10-15 min. płytkę. A jak płytka nie duża i klika klisz to już w ogóle manufaktura. Oczywiście ktoś napisze że wtedy można dać do produkcji, a owszem można ale dajmy na to jest piątek a my dopiero kończymy rysować PCB z różnych względów takich czy nie innych, a płytki maja być w poniedziałek na rano u klienta to co? kto nam wyprodukuje na szybko? może i jest taki ale czy w normalnej stawce że będzie to dalej opłacalne? A jak zrobiliśmy błąd na PCB to co? A nie sprawdziliśmy bo nie chciało nam się z żelazkiem walczyć. I powodzenia życzę również z taka ilością na "żelazku". Może płytki by nie miały metalizacji, soldermaski a ocynowane ale wydaje mi się że i tak jakość ich w tej metodzie jest bardzo dobra i z powodzeniem można ją stosować w krótkich seriach pod klienta.
Nawiązując do pytania o drukarkę to jestem zdania że zmieniając wykonywanie PCB na metodę fotochemiczna, której zalety przytoczyłem specjalnie najpierw odpada nam problem jaki ma być jej model, toner itp. Wystarczy nam wtedy dowolna laserowa, a na upartego może być i nawet atrament chodź tego akurat nie testowałem ale wiem że ludzie z powodzeniem drukują na atramentach przy metodzie fotochemicznej.
Przykład płytek jakie zrobiłem ostatnio:
mirekk36 napisał(a):
chyba muszę się z kolegą Intre na sok jabłkowy w Bydzi umówić (jak będę do brata jechał) i przedyskutować temat
Oczywiście Serdecznie Zapraszam i wypijemy nie jeden podczas dyskusji na ten temat
P.S.
A tak z ciekawości dopowiem że chcę jeszcze dodatkowo urozmaicić wykonane płytki i nakładać na nie Soldermaskę robiłem już eksperymenty z folia polimerową typu SOLDERMASK ale jest mało trwała i odporna na temperaturę, mycie w myjce ultradźwiękowej oraz estetyka wg. mnie średnia. Jak znajdę chwile czasu to spróbuję sprowadzić sobie taki zestaw:
http://www.lpkf.com/products/rapid-pcb-prototyping/solder-masks-legend-printing/index.htm https://www.youtube.com/watch?v=4l1mXpL5lDQwydaje mi się to dobrym trwałym rozwiązaniem no cóż wyjdzie w praniu, a może ktoś już takową przerabiał i wie gdzie można nabyć w Polsce?
A jak naumiem się rysować i robić dwustronne PCB - bo jeszcze tej wiedzy nie zgłębiłem to kto wie czy nie pójdę w ogóle na całość:
https://www.youtube.com/watch?v=CzSgHedW9iAhttp://www.conrad.pl/?websale8=conrad&pi=547858&queryFromSuggest=1&refKey=765Fsjl8J