Dzień dobry wszystkim użytkownikom! Jestem nowy na tym forum, więc pozdrawiam wszystkich!
Trafiłem tu po obejrzeniu całego kursu o ADC pana Mirka. Ostatnio zachwycałem się stylem programowania w książce Java. Podstawy. a teraz z przyjemnością czyta oglądam filmiki w/w Pana. Może zaciekawi Pana Mirka fakt, że Politechnika Poznańska ma 40 książek jego autorstwa i wszystkie możliwe do wypożyczenia, są wypożyczone. Ja po pierwszym odcinku o ADC zakupiłem Pana książkę.
Na zajęcia projektowe na uczelni wybrałem sobie temat pulsoxymetru, przy okazji postaram się zrobić dodatkowo działające urządzenie. Nie wszystko od razu wychodzi, ale nawet jak będzie wyświetlał przebieg pulsu, będę zadowolony.
Zacznę więc od schematu:
INVCC to 5V, układ zasilany jest z USB, aby uzyskać stabilne napięcie używam stabilizatora 3.3V.
Na podstawie kursu i początkowych rozdziałów z książki dodałem kondensatory filtrujące napięcie i sygnał.
Fotodiodę podłączyłem zaporowo wg. schematu znalezionego na forum - bo po prostu nie wiem, nigdy nie używałem fotodiody. Na woltomierzu też działała. Nie wiem jakie są stany napięcia na fotodiodzie tak podłączonej:
- gdy fotodioda nie jest oświetlona stan na ADC dąży do 0?
- jeżeli oświetlam fotodiodę, to czy działa ona tak samo jak gdy podłączę do niej voltomierz?
- czy odczytuję napięcie generowane przez fotodiodę, czy jakieś napięcie przewodzenia z podłączenia jej zaporowo do VCC?
Sygnał z fotodiody podłączam przez dzielnik napięcia do nóżki:
- mierząc fotodiodę w normalnym świetle generuje ona jakieś 0.4V
- gdy świecę na nią diodą o długości fali 850nm z bliskiej odległości generuje ona trochę mniej niż 0.7V
- gdy położę na niej palec to też było 0.4V (przepraszam, że nie pamiętam dokładnie, może bez palca była większa wartość)
- gdy świecę diodą przez palec napięcie wynosi ~ 0.47V
Ponieważ pulsoxymetr działa na zasadzie porównywania poziomu absorpcji zakresu fal ok. 850 (chciałem kupić 940 ale wyszło inaczej)
do absorpcji fal o długości 660nm. powinienem uzyskać co najmniej 100 jednostek różnicy odczytywanej przez adc, aby wyprowadzać z niej stosunek krwi natlenowanej do nienatlenowanej.
Jako że napięcie odniesienia wynosi 2,56V wydaje mi się, że powinienem podzielić maksymalne napięcie, tak, aby po wzmocnieniu sygnału w atmedze x10 uzyskać maksymalne wartości i to mi zwiększy rozdzielczość. Czy wzmocnienie "kradnie" mi bity z przetwornika?
Ostatnio zakupiłem wzmacniacze operacyjne, ale nie wiem czy muszę go tutaj używać.
Innym podejściem (który zrodził się w mojej główce, która niewiele wie i dlatego ma taki pomysł) jest użycie potencjometru pomiędzy atmegą a fotodiodą, która by ucinała te 0.4V szumu świata i zmieniała wartości 0.4V - 0.47V na 0V-0.07V.
A może trzeba użyć jakiegoś pomiaru różnicowego, o którym niewiele wiem?
Ostatni problem dotyczy komunikacji.
Wymyśliłem sobie, że skoro mam napięcie ograniczone do 3.3V to nie mogę rozkręcić atmegi32 do 12MHz i użyć biblioteki v-usb do komunikacji z komputerkiem, więc użyję przejściówki usb-rs232 i będę przez nią gadał z komputerem i zasilał urządzenie. Czy w tym rozwiązaniu jest coś nie tak?
Oraz jak można mieć zasilanie 3.3V i mieć kwarc 12MHz? Nie mogę znaleźć w nocie atmegi32 zależności napięcia do maksymalnej częstotliwości, która to strona?
Diody to power ledy jedzące 300mA. Wydaje mi się, że 500mA wystarczy do zasilania płytki, jeżeli działa 1 dioda na raz.
Na tym kończą się moje pytania. Mam nadzieję, że mnie tu nie zjecie za to co tu wypisałem.
//Poprawiony